Ponieważ interesuje mnie historia techniki wojennej, przeglądając materiały youtube znalazłem coś ciekawego, co od razu przypomina mi o TRIZ.
To artyleryjski zapalnik zbliżeniowy VT, jeden z trzech największych wynalazków II Wojny Światowej, poza bombą atomową i radarem.
Informacja o nim wyjaśniła mi dlaczego amerykanie byli tak skuteczni w obronie przeciwlotniczej pod koniec II Wojny.
Oto jeden z przystępniejszych materiałów filmowych:
Pocisk przeciwlotniczy zwykle nie wybuchał blisko wrogiego samolotu, zmienił tą sytuację właśnie zapalnik VT.
Najbardziej istotna jest tu sprawa problemu ekstremalnych przeciążeń (200G) i szybkiego ruchu wirowego czego ani Japończykom ani Niemcom nie udało się rozwiązać. Tranzystory jeszcze nie istniały i nawet cyna do lutowania musiała być zamieniona na coś lżejszego, ale udało się. Armatni pocisk wybuchał blisko samolotu rażąc go odłamkami.
Dla jasności - twórcy nie mogli wtedy znać jeszcze TRIZ, dziś wstecznie można zobaczyć, że stosowali niektóre z TRIZ-owych sposobów. Bo TRIZ powstał przecież z sumy najlepszych sposobów na wynalazki ludzkości.
Udało się np. rozwiązać problem zasilania zgodnie z zasadą #22 gdzie używamy tego co jest kłopotem, by uzyskać potrzebny prąd. Rozwiązanie lepsze niż wówczas powszechne baterie cynkowo-węglowe - jest o tym na filmie.
5 osobnych, sprytnych zabezpieczeń by amunicja nie ekspodowała podczas transportu lub co gorsza w lufie armatniej.
Cała historia przypomina mi japońską torpedę typ 93 opisaną pod koniec tego artykułu.
Efekt? Wystarczy porównać obronę przeciwlotniczą wobec amerykańskich samolotów atakujących zespoły pancerników Musashi (1944) czy Yamato (1945) z obroną amerykanów przed japońskimi samolotami, gdzie chyba najbardziej spektakularna była obrona niszczycieli Evan i Hugh W. Hadley w pobliżu Okinawy w maju 1945 przed stu pięcidziesięcioma kamikaze, o których wspomina w powyższym filmie Paul Shillito aka Curious Droid.
Osobnym ciekawym wątkiem jest tu współpraca Amerykanów z Brytyjczykami. Brytyjczycy nie potrafiąc rozwiązać problemu, przekazali dokumenty sojusznikom, którzy akurat mieli maleńką lampę elektronową stworzoną do aparatów słuchowych. To pozwoliło osiągnąć sukces. W Polsce jednak, dla porównania, mamy jeden z najniższych na świecie wskaźników zaufania społecznego co bardzo redukuje możliwość synergii w innowacjach dzięki współpracy.
Michał Hałas
Charakterystyka:
VT Fuses, amerykańskie zapalniki dopplerowskie do pocisków i rakiet były aktywne, czyli miały swój nadajnik radarowy. Więcej źródłowych informacji o nich znajdziecie w tym pdf z 1946 roku, a tu jeszcze bardziej szczegółowo.